Dla niektórych będzie to zima, styczeń lub luty, dla innych dopiero marzec. Spora grupa wędkarzy ruszy jednak nad wodę dopiero w maju. Sam po sobie wiem, że przed pierwszym wyjazdem nad wodę w nowym sezonie jestem mocno podekscytowany. Dłuższą chwilę planuję gdzie jechać, gdzie będę łowić, na jakie przynęty. Jednak nie raz zdarzyło mi się zapomnieć o paru podstawowych kwestiach, które już na początku naszego spotkania z pierwszym pstrągiem mogą solidnie zepsuć nam przyjemność&nbsp;z wędkarskiej wyprawy. Oto moim zdaniem trzy najczęstsze błędy popełnianie na początku sezonu przez spinningistów.



<h2 class="wp-block-heading">1. Zniszczona lub osłabiona żyłka</h2>



Zaczynam od żyłki ponieważ w moim przypadku był to najczęstszy błąd, który nie jeden raz kosztował mnie zerwaną rybę i dziesiątki urwanych przynęt. Żyłki, chociaż nie są przesadnie drogie, i przyzwoite modele kupimy już za 30 &#8211; 40 zł za 100 a nawet za 150 metrów, to jednak nie lubimy ich wymieniać. Lubicie? Ja nie. Tym bardziej jeśli nie łowi się zbyt często. Czy te kilkanaście wypadów w roku jak to bywa w moim przypadku wpływa na jej parametry aż tak bardzo, że trzeba wymieniać ją co rok? Myślę, że nie ma to jednoznacznej odpowiedzi, ale warto to sprawdzić.



Na początku sezonu, bardzo ważne jest, aby zawsze dokładnie sprawdzić stan żyłki wędkarskiej. Należy przede wszystkim skontrolować jej wytrzymałość, dokładnie obejrzeć, koniecznie usunąć stare wiązania (łączenia, supełki itp.) a najlepiej odciąć ostatnie kilka metrów. Warto też sprawdzić czy nie ma na niej wyraźnych uszczerbków, delikatnych rysek, przetarć czy innych oznak zużycia. 



Na jakość żyłki wpływ ma to jak ją przechowujemy (wraz z całym kołowrotkiem), w jakiej wodzie łowiliśmy i jak mocno eksploatowaliśmy daną żyłkę. Jednakże z pewnością najwięcej zależy od samego materiału z jakiego zrobiona jest żyłka. Nie chcę podawać tu konkretnych producentów, ale na niektórych markach kilkakrotnie się już zawiodłem. Nierzadko po rocznym użytkowaniu żyłka o średnicy ok. 0,2 mm bywa tak słaba, że pęka przy byle pociągnięciu. Inne żyłki stają się wyjątkowo słabe po zawiązaniu na nich węzła. Dobrze jest więc również przetestować po przywiązaniu do niej agrafki czy przynęty i wykonaniu kilku mocnych szarpnięć.



Jeśli stan żyłki zostanie zignorowany, może dojść do jej pęknięcia w momencie zacięcia lub holu ryby, ale także podczas zaczepienia przynętą o byle przeszkodę w wodzie.



<figure class="wp-block-image size-full"><img loading="lazy" decoding="async" width="772" height="556" src="https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/fishing-rod-187069_1280.jpg" alt="kołowrotek z żyłką" class="wp-image-1635" srcset="https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/fishing-rod-187069_1280.jpg 772w, https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/fishing-rod-187069_1280-300x216.jpg 300w, https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/fishing-rod-187069_1280-768x553.jpg 768w" sizes="(max-width: 772px) 100vw, 772px" /><figcaption class="wp-element-caption">Żyłka i kołowrotek &#8211; oto musisz zadbać na początku sezonu</figcaption></figure>



<h2 class="wp-block-heading">2. Zaniedbany kołowrotek</h2>



Kołowrotek wędkarski jest jednym z najważniejszych elementów wyposażenia wędkarza &#8211; to oczywiste. Odpowiada nie tylko za udany i pewny hol, ale pomaga w utrzymaniu jakości żyłki oraz pozwala na precyzyjne rzuty. Aby kołowrotek działał prawidłowo i długo służył, niezbędna jest odpowiednia jego konserwacja.



Nie tylko przed sezonem, ale oczywiście po każdym wypadzie wędkarskim należy dokładnie oczyścić kołowrotek z widocznych zanieczyszczeń, takich jak błoto, piasek czy nawet rdza, która może pojawić&nbsp;się znienacka. Po wędkowaniu w morzu kołowrotek koniecznie należy wypłukać w czystej wodzie, aby sól morska nie została nam nigdzie w środku. Zrobisz to bez żadnej filozofii przy użyciu miękkiej szczotki i ciepłej wody. Zawsze pamiętaj jednak, aby dokładnie osuszyć kołowrotek, zwłaszcza wewnętrzne części, szczególnie jeśli podczas mycia stosowałeś jakieś detergenty.



Kolejnym ważnym krokiem jest nasmarowanie kołowrotka. W tym celu należy użyć odpowiedniego smaru lub oleju, najlepiej takiego który jest przeznaczony do kołowrotków. Smarowanie powinno być wykonywane regularnie, przynajmniej raz na kwartał. Dzięki temu kołowrotek będzie pracował płynniej, a jego żywotność zostanie wydłużona. Oczywiście staramy się nasmarować wszystkie ruchome części kołowrotka: oś kołowrotka, korbka, rolka prowadząca, a także elementy hamulca. Wszystko warto delikatnie przesmarować, starając się jednocześnie, aby nie ubrudzić i nie zatłuścić elementów, które mogą mieć styczność z żyłką. 



Ważne jest także odpowiednie przechowywanie kołowrotka. Nie powinno się go trzymać w wilgotnym miejscu, gdyż grozi to rdzewieniem. Po każdym łowieniu wyciągnijmy go z plecaka, torby, reklamówki. Kołowrotek powinien być przechowywany w suchym miejscu, w oryginalnym opakowaniu lub nawet bez opakowania. 



Pamiętając o tych prostych zasadach, kołowrotek wędkarski będzie służył przez wiele lat.



<h2 class="wp-block-heading">3. Tempe groty haków</h2>



Kolejnym ważnym elementem jest ostrość haków w naszych przynętach. Tempe groty są oczywistą przyczyną gorszych zacięć, większej ilości spadków, a także większym kaleczeniem ryb. 



Przed rozpoczęciem sezonu, należy dokładnie sprawdzić ostrość grotów w haczykach, wymienić zardzewiałe kotwiczki oraz naostrzyć stępione. Osobiście do ostrzenia haków używam niewielkich pilniczków diamentowych. Kotwiczkę lub hak umieszczam w niewielkim imadełku i następnie kilkoma zwinnymi ruchami ostrzę ją do momentu, w którym delikatne już dotknięcie opuszkiem palca spowoduje wyczuwalne ukłucie. 



Tempe groty haków to wbrew pozorom jedna z częstszych przyczyn kiepskich zacięć i &#8220;spadów&#8221; ryb podczas holu. Wielokrotnie przekonałem się, że solidne naostrzenie haków zdecydowanie podnosi skuteczność łowienia.



<figure class="wp-block-image size-large"><img loading="lazy" decoding="async" width="1140" height="755" src="https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/artificial-4872646_1280-1140x755.jpg" alt="" class="wp-image-1636" srcset="https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/artificial-4872646_1280-1140x755.jpg 1140w, https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/artificial-4872646_1280-300x199.jpg 300w, https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/artificial-4872646_1280-768x509.jpg 768w, https://panel.krainapstraga.pl/wp-content/uploads/2023/01/artificial-4872646_1280.jpg 1280w" sizes="(max-width: 1140px) 100vw, 1140px" /><figcaption class="wp-element-caption">Haki i kotwiczki trzeba koniecznie sprawdzić przed sezonem. Bardzo często wymagają naostrzenia.</figcaption></figure>



W tym miejscu warto dodać jeszcze jeden waży punkt, na który łowiący pstrągi (i nie tylko) powinien zwrócić uwagę. Otóż coraz częściej poszczególne okręgi PZW wprowadzają na swoich wodach górskich obowiązek łowienia na haki bezzadziorowe. Sprawdźmy więc przed wyprawą w nowym sezonie czy czasem łowisko, na którym planujemy wędkować&nbsp;nie wymaga posiadania właśnie haków bezzadziorowych lub z usuniętym zadziorem. Zadzior z haka usunąć można najprościej w dwóch etapach. Najpierw zginamy zadzior przy użyciu niewielkich kleszczy, a następnie zgięty zadzior możemy spiłować wspomnianym wcześniej pilniczkiem diamentowym.



Mam nadzieję, że powyższe rady pomogą Ci lepiej przygotować się do właśnie rozpoczynającego się&nbsp;sezonu. Warto poświęcić te kilka godzin przed pierwszą wyprawą i zadbać o każdy element sprzętu wędkarskiego.



Zdjęcia na górze strony: <a href="https://unsplash.com/@cortney_chummoungpak?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">Cortney Chummoungpak</a> on <a href="https://unsplash.com/photos/-nf81Iw3KtM?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">Unsplash</a>.

Kraina Pstrąga

Łukasz Drążewski

Trzy główne błędy spinningisty na początku sezonu

Tagi:

Autor: Łukasz Drążewski